czwartek, 28 lutego 2013

38. Rozdział trzydziesty szósty



* Perspektywa Izy

Kierowałam się z Zaynem do ich domu . Z przemyśleń wyrwał mnie głos Zayna .

Z - Czujesz coś do kogoś ?
Ja - No do ciebie .
Z - A do kogoś innego ?
Ja - Zayn . Kocham cię .
Z - Ja ciebie też .


Wiedziałam że mu skłamałam , lecz nie chciałam tego robić . Ale nie mogłam go skrzywdzić .

Byliśmy już w domu u chłopców . Lou i Liam jedli chińszczyznę , a Harry oglądał tv .
Nie zwrócili nawet na nas uwagi .


Ja - Uważajcie bo was okradną .
Lou - I tak mamy kasę
Ja - No to się ciesz . Przyszłam po torbę . Wiecie może gdzie jest ?
Liam - U mnie w pokoju .
Z - Po co ją tam brałeś ?
Liam - Pewnie by ją gdzieś zgubili .
Ja - Dziękuję .


Poszłam na górę po swoją torbę . Gdy otworzyłam drzwi do jego pokoju panował porządek . Nie to co u innych .
Wystrój był wyśmienity . Miał gust .
Szukałam oczami swojej torby . Wkońcu znalazłam jej na ogromnym łóżku . Podeszłam , zabrałam torbę i wyszłam .

Gdy miałam schodzić na dół słyszałam że Zayn rozmawia z Lou o mnie . Usiłowałam podsuchać trochę rozmowy , lecz kończyli .
Więc weszłam na dół .

Ja -Możemy iść . Ciekawe co u Dominiki .
Z - Nom . To my idziemy . Cześć wszystkim .


Nie odpowiedzieli .
Hm.. Dziwne . No ale cóż .


Po 15min byliśmy już w domu . Staraliśmy się wejść po ciuchu , bo może ona śpi . Ale gdy zobaczyłam jak się całuje z Justinem to myślałam że ją rozerwę .

Ja - A gdyby zamiast mnie stał Niall , to co wtedy ?
D - O . Iza .
Ja - Tak . Ja . Co to ma wql być ?!
Justin - To nie tak jak myślisz .

   * Perspektywa Dominiki
Niall: Musze isc. Powiedz jej ze bylem.

Wyszedl z domu, a ja spojrzalem na Dominike. Godzinke pozniej sie obudzila. Spojrzala na mnie. Byla pijana.

D: Jestes piekny
ja: A ty pijana .

Ujela moja twarz w dlonie i zaczela calowac. Nie chciales sie sprzeciwiac, ale chwile pozniej uslyszalem skrzypienie drzwi.
Iza - A gdyby zamiast mnie stał Niall , to co wtedy ?
D - O . Iza .
Iza - Tak . Ja . Co to ma wql być ?!
Ja - To nie tak jak myślisz .

Iza: No ja mam taka nadzieje!
Ja: Ona jest pijana i...
D: Co? Nie jestem pijana...

  Przewróciłem oczami

Iza: Dobra niech ci bedzie, ale nastepnym razem masz uważać albo na to nie pozwalać. Jest z nia coraz gorzej i z tym glupim alkoholem jej. Coraz czesciej go pije.
Ja: To przez to co się ostatnio dzieje.
Iza: no taa.

  Weszli do środka.

D: Głowa mnie boli.

   Wstałem i polozylem delikatnie jej glowe na poduszce.

Ja: Zdrzemnij się jeszcze .

  Jak na zawolanie zamknela oczy i zasneła...

Ja: To ja idę. Narazie. Pilnuj jej.
Iza: Cześć.
Zayn: Pa

1 komentarz: