* Perspektywa Izy Kierowałam się z Zaynem do ich domu . Z przemyśleń wyrwał mnie głos Zayna . Z - Czujesz coś do kogoś ? Ja - No do ciebie . Z - A do kogoś innego ? Ja - Zayn . Kocham cię . Z - Ja ciebie też . Wiedziałam że mu skłamałam , lecz nie chciałam tego robić . Ale nie mogłam go skrzywdzić . Byliśmy już w domu u chłopców . Lou i Liam jedli chińszczyznę , a Harry oglądał tv . Nie zwrócili nawet na nas uwagi . Ja - Uważajcie bo was okradną . Lou - I tak mamy kasę Ja - No to się ciesz . Przyszłam po torbę . Wiecie może gdzie jest ? Liam - U mnie w pokoju . Z - Po co ją tam brałeś ? Liam - Pewnie by ją gdzieś zgubili . Ja - Dziękuję . Poszłam na górę po swoją torbę . Gdy otworzyłam drzwi do jego pokoju panował porządek . Nie to co u innych . Wystrój był wyśmienity . Miał gust . Szukałam oczami swojej torby . Wkońcu znalazłam jej na ogromnym łóżku . Podeszłam , zabrałam torbę i wyszłam . Gdy miałam schodzić na dół słyszałam że Zayn rozmawia z Lou o mnie . Usiłowałam podsuchać trochę rozmowy , lecz kończyli . Więc weszłam na dół . Ja -Możemy iść . Ciekawe co u Dominiki . Z - Nom . To my idziemy . Cześć wszystkim . Nie odpowiedzieli . Hm.. Dziwne . No ale cóż . Po 15min byliśmy już w domu . Staraliśmy się wejść po ciuchu , bo może ona śpi . Ale gdy zobaczyłam jak się całuje z Justinem to myślałam że ją rozerwę . Ja - A gdyby zamiast mnie stał Niall , to co wtedy ? D - O . Iza . Ja - Tak . Ja . Co to ma wql być ?! Justin - To nie tak jak myślisz . * Perspektywa DominikiNiall: Musze isc. Powiedz jej ze bylem. Wyszedl z domu, a ja spojrzalem na Dominike. Godzinke pozniej sie obudzila. Spojrzala na mnie. Byla pijana. D: Jestes piekny ja: A ty pijana . Ujela moja twarz w dlonie i zaczela calowac. Nie chciales sie sprzeciwiac, ale chwile pozniej uslyszalem skrzypienie drzwi.Iza - A gdyby zamiast mnie stał Niall , to co wtedy ? D - O . Iza . Iza - Tak . Ja . Co to ma wql być ?! Ja - To nie tak jak myślisz . Iza: No ja mam taka nadzieje! Ja: Ona jest pijana i... D: Co? Nie jestem pijana... Przewróciłem oczami Iza: Dobra niech ci bedzie, ale nastepnym razem masz uważać albo na to nie pozwalać. Jest z nia coraz gorzej i z tym glupim alkoholem jej. Coraz czesciej go pije. Ja: To przez to co się ostatnio dzieje. Iza: no taa. Weszli do środka. D: Głowa mnie boli. Wstałem i polozylem delikatnie jej glowe na poduszce. Ja: Zdrzemnij się jeszcze . Jak na zawolanie zamknela oczy i zasneła... Ja: To ja idę. Narazie. Pilnuj jej. Iza: Cześć. Zayn: Pa |
Fajne :3
OdpowiedzUsuń