piątek, 22 lutego 2013

11. Rozdział dziewiąty

  * Perspektywa Izy

Byłam wkurzona . Więc zamówiłam sobie 3xpizzę i 2xbutelki pepsi.
Po 30min była . A w tym momencie weszła Dominika z Harrym .

Zapłaciłam . Weszliśmy do salonu i Dosia zaczęła :
Dosia - Jesteś wkurzona .
Ja - Wcale że nie .
Dosia - Gdyby tak nie było nie zamówiłabyś tyle pizzy .
Ja - no to co ?
Harry - Ty tak dużo jesz ?
Dosia - Oj Harry . To , to jest pikuś w porównaniu do tego jak jest głodna .
Harry - Ahaa . Ale przecież jesteś taka szczupła . Jak to robisz ?
Ja - Szybka przemiana materii  Jak zjem to prosto do kibla lece .

Jedliśmy i w pewnym momencie Zayn wszedł do domu .

  * Perspektywa Dominiki
To Zayn juz nie zyje...

Iza: A ty tu czego?
Zayn: Chcialem przeprosic.
Iza: Za co?! Za to ze sie pieprzyles z jakas zdzira? Wisi mi to.
Zayn: Jakby ci wisialo to nie bylabys zla.

Iza nie odpowiedziala .

Zayn: Tak wiec... Przepraszam. Ona byla na poprawe chumoru.
Iza: Jak bedziesz mial dziewczyne i bedziesz mial zly chumor to tez pojdziesz to jakiejs pierwszej lepszej?

Zayn spuscil glowe Spojrzalam na zla przyjaciółkę.
Iza: Wez wyjdz.
Harry: Dobra to my idziemy.

Harry do mnie podszedl i dal mi buziaka w polik . Zaczerwienilam sie i usmiechnelam. Oni wyszli a Iza zaczela jesc pizze
.

    * Perspektywa Izy


Ja - Powodzenia z Harrym .
Dosia - Ale my wcale nie ..
Ja - Jesteście . Widać po waszym zachowaniu .


Zmieniłam na jakiś kanał gdzie leciał hip-hop .
Dominika patrzyła na mnie jak na wariatke .

Ja - No co ?
Dosia- Od kiedy ty słuchasz hip-hopu ?
Ja - Od dziś na wieki . Amen .
Dosia - Idziemy się gdzieś przejść ?
Ja - ty widzisz jak mi brzuch wysadzilo ? Wygląda jakbym była w ciąży .
Dosia - To poczekamy jak się przetrawi .
Ja - To za  1.30h pod drzwiami ?
Dosia - Okej .


Poszłyśmy do swoich pokoi .

Słuchałam co robi Dominika . Ok . Nie miała narazie zamiaru wychodzić .
Wyciągnęłam więc gitarę i zaczęłam coś grać i śpiewać .
Nie wiem kiedy minęła mi 1h . Gdy skończyłam ktoś bił mi brawo . Odwróciłam się i był to Lou .

L - Ładnie śpiewa..
Ja - Cicho ! Ona o tym nie wie .
L - Czemu ?
Ja - Wejdz .

Wszedł .

L - To czemu nie wie ?
Ja - Nie wiem . Nie było okazji , a poza tym zawsze się śmiała jak śpiewałam . Od 2klasy podstawówki .
L - Bardzo ładnie śpiewasz . I przykro mi za to co zrobił Zayn .

Podszedł i mnie przytulił . Do pokoju wparowała Dosia..

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz