piątek, 22 lutego 2013

8. Rozdział szósty

    * Perspektywa Izy    

Na co on mówił że się do niego przytulałam ?
Przecież ja chciałam go tylko uratować . I źle zrobiłam .
Ale Dominika widać że jest zadowolona że poznała Harry'ego . Pewnie będą razem . Chociaż nie wiem co ona w nim widzi . Loki jak u barana , głos prawie jak baba . Masakra .

Ja - Dobra . Idę . Cze
Dosia- Gdzie ?
Ja - Przejść się .
Dosia - Też idę .
Ja - O niee . Ty sb zostań w domu i oglądaj tych swoich przyjaciół .
Dosia - Oj Iza ..
Ja - cześć .

Wyszłam z domu .
Szłam przed siebie tak bez sensu . Po kilkunastu min doszłam do parku . Zauważyłam na ławce jakiegoś chłopaka w kapturze . Podeszłam i zapytałam czy mogę się dosiąść . Pokiwał głową na tak .
Siedzieliśmy w ciszy . Po chwili odezwał się :


On - Jak masz na imię ?
Ja - Iza . A ty ?
On - Louis .
Ja - Tak . Dokładnie jak ten z tego debilnego 1D
On - bo to ja ..
Ja - o fuck . Przepraszam .
On - czemu nas nie lubisz ?
Ja - Wyglądacie mi na takich lalusiów .
On - No może tylko oni .
Ja - Przepraszam jeszcze raz .
Lou - Nic się nie stało .  Może pójdziemy do Milkshake City ?
Ja - Bardzo chętnie .

Po drodze dużo rozmawialiśmy , śmialiśmy się . Zdziwił się że mieszkam naprzeciwko niego . No cóż . Ja też byłam na samym początku zdziwiona i zła .
Gdy doszliśmy wymieniliśmy się numerami telefonu i tak nam minął dzień . Postanowiliśmy że najpierw ja pójdę do domu , a po ok. 20min on . Żeby się nie zorientowali .

Po ok. 1h byłam w domu .

* Perspektywa Dosi

Iza wyszla z domu . A ja spojrzalam na tv. Wzielam kawalek pizzy i wepchnelam sobie go do buzi. No to owalili... Wylaczylam tv i poszlam do swojego pokoju. Usiadlam na lozku i wlaczylam radio. Leciala piosenka Little things.

Ja: Oni mnie przesladuja.

Wylaczylam radio. i zamknelam oczy.
Wstalam i wyjrzałam za okno. Na przeciwko byl dom chłopców. Zauważyłam Harry'ego w oknie . Gapil sie na mnie. Pomachal mi a ja nie wiedzialam co zrobic i sie odsunelam jak najdalej od okna. Dostalam sms. "Moze nas odwiedzisz?" -Harry x Nie odpisalam. Wyłaczylam telefon i zaczelam sie zastanawiac czy to wszystko ma sens.

Iza - Siema . No siema  mówię !
Ja - no przecież cię słyszę .
Iza - Git .
Ja - A ty co taka szczęśliwa ?
Iza - Aa . Poznałam fajnego chłopaka .
Ja- Jakiego ?

Pokazałam mi zdjęcie jakiegoś hip-hopowca .

Ja - To ma być on ? Zobacz jak on wygląda !
Iza - No co ? A poza tym . Ludzi po wyglądzie się nie ocenia . Ja
Ja- Ha! I kto to mówi .
Iza - Ja ! .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz