* Perspektywa Izy
Po ok. 30 minutach poszłam do domu, lecz bez Dosi, bo spała. Zayn mnie odprowadził. Coś do mnie mówił, ale ja miałam przed oczami uśmiech Louisa.
Zayn: Halo! Ziemia do Izy!
Ja: Co?
Z: Pytałem czy mogę wejść
Ja: jak chcesz
Zayn: A ty jak chcesz?
Ja: Wejdz
Weszliśmy do domu. Zayn od razu zaczął mnie całować. Odepchnęłam go.
Ja: Przepraszam
Zayn: No okej
Ja: Wiesz... Zmeczona jestem, więc jak chcesz to możesz zostać na noc
Zayn: Super
Ja: Idę wziąść prysznic
Zayn: Spoko
Zayn: Halo! Ziemia do Izy!
Ja: Co?
Z: Pytałem czy mogę wejść
Ja: jak chcesz
Zayn: A ty jak chcesz?
Ja: Wejdz
Weszliśmy do domu. Zayn od razu zaczął mnie całować. Odepchnęłam go.
Ja: Przepraszam
Zayn: No okej
Ja: Wiesz... Zmeczona jestem, więc jak chcesz to możesz zostać na noc
Zayn: Super
Ja: Idę wziąść prysznic
Zayn: Spoko
* Perspektywa Dominiki
Szłam przez Londyńskie ulice . Weszłam do sklepu i kupiłam sobie butelkę wina . Gdy wyszłam z budynku usłyszałam piski dziewczyn. Odwróciłam się i zobaczyłam Nialla i jego fanki jak go obsciskują. Poszłam dalej nie zwracając na niego uwagi. Przeszłam przez park i 10 minut później byłam pod domem.
Weszłam do środka . Poszłam prosto do pokoju Izy, ale gdy zobaczyłam, że śpi z Zaynem nie chciałam jej budzić i zeszłam do salonu. Nalałam sobie wina i włączyłam film. Dwie godziny później butelka była pusta, a ja leżałam na kanapie i patrzyłam w sufit.
Ja: A miałam już nie pić...
Iza: No właśnie...
Ja: Daj mi spokoj
Zayn: Cześć
Nie odpowiedziałam mu.
* Perspektywa Izy
Nie mogłam spać . Słyszałam że ktoś otwiera drzwi od pokoju . Pomyślałam że to pewnie Dominika . Więc zostałam w łóżku . Po ok . 2h bezczynnego leżenia miałam już dosyć więc zeszłam na dół .
Na stole przed Dominika stała pusta butelka po winie .
D - A miałam już nie pić ...
Ja - No właśnie ...
D - Daj mi spokój .
Z - Cześć .
D - Czemu nie śpicie ?
Ja - Mnie suszy . A on to nie wiem .
Z - Bo nie było cię w łóżku .
D - szczęściarze..
Usiadłam obok niej na kanapie , a Zayn poszedł zrobić kakao .
Ja - Co się stało ?
D - Widziałam Nialla jak się całował z rudowłosą dziewczyną .
Ja - Eh .
* Perspektywa Dominiki
Iza: To teraz wina jest po obu stronach.
Ja: Niee... Bo ja to zaczelam wszystko.
Iza: Musze isc do Harrego bo zostawilam tam torebke.
Ja; spoko
Wyszla z Zaynem ,a ja sięgnęłam po telefon. Weszłam na twittera i na profil Horana. Przejrzałam jego posty.
Ja: Zawsze będę cię kochał, tęsknie, Myślałem ze bedzie lepiej...
Taa... Fajnie.
Zaczęło mi się kręcić w głowie. Ktoś zapukał do drzwi. Wstałam i kiwając się na lewo i prawo podeszłam do drzwi. Pociągnęłam za klamkę i zobaczyłam Justina.
Jus: Hej Moge wej...
Przytulilam go.
Ja: Nie jestem juz z Niallem.
Jus: Dlaczego?
Ja: Przeze mnie... Jetem łatwowierna i naiwna.
Wzruszyłam ramionami.
Odsunęłam się od niego i złapałam go za rękę.
Ja: Źle się czuje.
Jus: No nie dziwie się. Wypilas cala butelke wina.
Wskazal na stół.
Zawiesilam rece na nim a on mnie podniosl i mnie polozyl na kanapie. Usiadł obok mnie,a ja polozylam glowe na jego kolanach... Zasnęłam.
* Perspektywa Justina
Zasnęła... Byłem zaskoczony troche tym, że nie jest już z Niallem. Nie chciałem jej zostawiać.
10 minut później usłyszałam lekkie pukanie do drzwi. Nie miałem jak wstać więc powiedziałem cicho , żeby ta osoba weszła.
Ja: Niall?
Niall: Co się dzieje z Dominiką?
Popatrzyłem na nią. Była blada.
Ja: Śpi.
Usiadł obok mnie.
Ja: Co się stało pomiędzy wami?
Niall: Myślę, że to nie jest najlepszy temat do rozmów.
Ja: Powiedz mi...
Wziął głęboki oddech i już miał coś powiedzieć, ale jego telefon zaczął dzwonić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz