Uslyszalam
smiechy Louisa i Harrego. Nie otwierajac oczu usmiechnelam sie sama do
siebie ale po chwili trzasnely drzwi. Obrucilam glowa i zobaczylam
Harrego jak zamyka za soba drzwi i sie smieje. Nie widział mnie
Ja: Harry!
Odwrocil sie
caly czarwony.
Harry: Yyy... Nie te drzwi.?
Podszedl do mnie.
Ja:
Harry! Wynocha! Hazz: Jak dasz buziaka.
Nastawilam sie i czekalam az
sie schyli. Ale cos musial odwalic. Poslizgnal sie i wpadl do wanny.
Ja: Harry!
Wyszlam z wanny i natychmiast owinelam sie recznikiem.
Zbieglam na dol do reszty.
Ja: Louis! Wez swojego chlopaka natychmiast
z mojej wanny!
Niall gapil sie na mnie. No tak... Bylam w samym
reczniku dodatkowo mokra. Liam smiesznych glosem powiedzial 'A o to
miss mokrego recznika' Zaczeli sie smiac a ja stalam i gapilam sie na
nich ze zloscia.
Lou: Dobra. Ide juz po niego... Iza - Widzę Niall że ci się trochę ciasno zrobiło w spodniach . Liam - Rzeczywiście .
Każdy wpadł w śmiech . Niall spalił buraka i wyszedł z domu . Liam za nim pobiegł .
Ja - Przesadziłas Izka . Iza - Na żartach się nie zna ? Iza- Ale to była akurat prawda .. A tak wgl to..Łoo . Nie wiedziałam że tak działasz na facetów. Ja - Ja też nie . Hahahaha .
Po chwili zszedł Harry i Lou .
Loczek gapił się na mnie .
Ja- Nie gap się tak ! Bo zaraz będziesz kolejny. Ja - Za późno . Hahahaha . Iza - Idź się lepiej ubierz . Ja - Dobry pomysł . Lou - Ej , patrzcie na jego spodnie ! Hahahaha . Iza - o tym mówimy |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz