* Perspektywa Dominiki
Zamowilam sobie shake czekoladowy z posypka oreo. Usiadlam pomiedzy Izą i Harrym.
Lou: Gdzie Zayn?
Liam:Zle sie czul.
Spojrzalam na Ize ktora byla zapatrzona w Louisa. Milo ze sie zaprzyjaznili. Moze to cos wiecej?
* Perspektywa IzyJa - Ej . Dobra . Ja już muszę lecieć .
Lou posmutniał .
Dosia - Dlaczego ?
Ja - Zasiedziałam się już trochę
Pójdę do domu się odświeżyć.
Lou - Odprowadzić cię ?
Ja - nie. Nie trzeba .
Szłam w stronę domu . Lecz coś mnie podkusiło żeby wejść do Zayna . Tak też zrobiłam .
Drzwi były lekko otwarte , więc weszłam żeby zrobić mu niespodziankę. To co zobaczyłam strasznie mnie zszokowało .
Zayn pieprzył się z jakąś wytapetowaną dziwką .
Ja - Oj . Sory .
Z - Iza!
Wyszłam szybko z domu i kierowałam się do swojego .
* Perspektywa Dominiki
Ktos do mnie dzwoni. Wyjmuje z torebki telefon i odbieram. To Iza.
Ja: Halo?
Iza: Zgadnij co sie stalo. Ja:No nie wiem, ale znając ciebie i życe to chodzi o Zayna... Znając przebieg wydarzeń Zayn chciał się wyładować i coś zrobić, ale to bie się to nie spodobało więc zadzwoniłaś powiedzieć co on zrobić... Tak iwęc słucham co zrobił?
Iza : Yyyy... Zayn sie pieprzyl z jaka laska!
Ja: No i?
Iza: Nic.
Ja:Czujesz cos do niego?
Iza: Nie
Ja: To bys sie nie przejmowala
Iza: Dobra... Pogadamy w domu
Rozłaczyla sie.
Ja: Musze juz isc.
Harry: Juz?
Kiwnelam glowa
Harry: Odprowadzimy cie.
Ja: Jak chcecie
Zamowilam sobie shake czekoladowy z posypka oreo. Usiadlam pomiedzy Izą i Harrym.
Lou: Gdzie Zayn?
Liam:Zle sie czul.
Spojrzalam na Ize ktora byla zapatrzona w Louisa. Milo ze sie zaprzyjaznili. Moze to cos wiecej?
* Perspektywa IzyJa - Ej . Dobra . Ja już muszę lecieć .
Lou posmutniał .
Dosia - Dlaczego ?
Ja - Zasiedziałam się już trochę
Pójdę do domu się odświeżyć.
Lou - Odprowadzić cię ?
Ja - nie. Nie trzeba .
Szłam w stronę domu . Lecz coś mnie podkusiło żeby wejść do Zayna . Tak też zrobiłam .
Drzwi były lekko otwarte , więc weszłam żeby zrobić mu niespodziankę. To co zobaczyłam strasznie mnie zszokowało .
Zayn pieprzył się z jakąś wytapetowaną dziwką .
Ja - Oj . Sory .
Z - Iza!
Wyszłam szybko z domu i kierowałam się do swojego .
* Perspektywa Dominiki
Ktos do mnie dzwoni. Wyjmuje z torebki telefon i odbieram. To Iza.
Ja: Halo?
Iza: Zgadnij co sie stalo. Ja:No nie wiem, ale znając ciebie i życe to chodzi o Zayna... Znając przebieg wydarzeń Zayn chciał się wyładować i coś zrobić, ale to bie się to nie spodobało więc zadzwoniłaś powiedzieć co on zrobić... Tak iwęc słucham co zrobił?
Iza : Yyyy... Zayn sie pieprzyl z jaka laska!
Ja: No i?
Iza: Nic.
Ja:Czujesz cos do niego?
Iza: Nie
Ja: To bys sie nie przejmowala
Iza: Dobra... Pogadamy w domu
Rozłaczyla sie.
Ja: Musze juz isc.
Harry: Juz?
Kiwnelam glowa
Harry: Odprowadzimy cie.
Ja: Jak chcecie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz