niedziela, 24 lutego 2013

34. Rozdział trzydziesty drugi

Poszłam po coś do picia.

Iza: Mam nadzieję, że nic nie pijesz procentowego
Ja: Naturalnie . Piję soczek
Iza: To ja wypije drinka.

   Odwróciłam się i zobaczyłam seksownego blondasa na schodach. Poprawiał marynarkę .
Uśmiechnęłam się na jego widok .
Gdy mnie zobaczył zrobił to samo. Podszedł do mnie i złapał za biodra.

Niall: Nie zdążyłem ci powiedzieć jak pięknie dziś wyglądasz .
Ja: Dziękuję... A ty tak...

   Obejrzałam go

Ja: Seksownie

  Zaśmiał się i mnie pocałował.

Harry: Mogę zatańczyć?

   Pociągnął mnie za rękę.
  Popatrzyłam się na zdziwionego Nialla.

Ja: Zaraz wrócę.

   Cmoknęłam go w policzek i poszłam z Harrym.
Objął mnie w pasie i do siebie przysunął.

H: Ślicznie dziś wyglądasz
Ja: Dzięki Harry, ty też niczego sobie.
H: Pamiętasz jak się poznaliśmy? Uratowałas mnie przed fankami.
Ja: Taak... Pamiętam.
H: Myślałem, że coś z tego wyjdzie.
Ja: Do czego zmierzasz Harry?
H: Tak nieraz myślę... Czy nie zrobiłem źle, że oddałem cię Niallowi.
Ja: Oddałeś?
 
   Odsunęłam się od niego.

H: No, że dałem spokoj sobie. Podobałaś mi się. Strasznie, ale myślałem, że bedziesz z Justinem...
Ja: Harry..
H: Po prostu chce ci powiedzieć, że bardzo mi się podobałaś.
Ja: Podobam?

  Podniosłam jedną brew

H: Muszę się przebrać... Pomożesz mi coś wybrać?

   Zmiana tematu?

Ja: Tak.

   Poszłam z nim do jego pokoju. Podeszłam do szafy i szukałam jakiś ładnych ubrań.
Wyjęłam kremowe rurki , bluzke i marynarkę.
Gdy się odwróciłam Harry siedział na łóżku.

H: Mam sprawę...
Ja: Słucham?
H: Jesteś moją przyjaciółką , więc liczę na twoją pomoc.

  Usiadłam obok niego.

H: Bo ja ...
Ja: Nie wstydz się.
H: Nie umiem się całować.

   Zdziwiłam się. Taki chłopak nie umie?!

Ja: Nie masz się czym martwić.
H : Ale ja chce zebys mnie nauczyła..
Ja: Ja??
H: Na ciebie mogę zawsze liczyć.
Ja: Ale Niall...
H : On się nie dowie. Obiecuję
Ja: Nie wiem ...
H : Zrób to dla mnie
Ja: Eh... Zamknąłeś drzwi?
H: Tak
Ja: Robie to tylko dlatego bo jesteś moim przyjacielem.
H: Dziękuję.

   Przyblizyłam się do niego.

Ja: No więc. Patrz jej prosto w oczy i się nie stresuj. Złap ją za biodra i przysuwaj twarz do jej. Musisz być delikatny. Rozumiesz?
H: Tak moja nauczycielko!
Ja: No dobrze. Przećwiczmy to. Pokaż na co cię stać.

   Uśmiechnął się. Popatrzył mi w oczy. Hm... Jego spojrzenie . Złapał mnie jedna ręką za policzek
Po chwili wpił się w moje usta... Całował ... Bardzo dobrze! Dziwne.
Harry lekko mnie popchnął tak zebym się położyła. Oparł się rękoma nade mną.
I całował coraz lepiej. Potem zaczął całować mnie po szyi.

Ja: Harry... wystarczy
H: Nie potrafię

  Znów wpił się w moje usta, a ja nie miałam siły go odepchnąć. Próbowałam popychać jego klatkę piersiową, ale byłam za słaba.

Niall : Harry jesteś? Zostawiłem tu gdzieś telef...

   Harry się zerwał . Spojrzałam na Nialla. Był wystraszony i zły.

Harry: Niall... To nie tak jak myślisz. Daj wytłumaczyć proszę.

   Miał łzy w oczach. Patrzyłam na niego ... Nie wiedziałam co zrobić. Po chwili już go tam nie było.

Ja: Harry! Miałeś zamknąć drzwi!
Harry: Ale ja je zamykałem... Musiał mieć zapasowy klucz.

   Załamana pobiegłam za Niallem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz